Biblijne spojrzenie na tradycję i współczesną praktykę
„Skoro dzień Wszystkich Świętych jest tak radosnym, dlaczego towarzyszy mu smutek? Wystarczy spojrzeć na polską tradycję związaną z tym świętem. Jeszcze przed XIX wiekiem w całym kraju wierzono, że w wieczór dnia Wszystkich Świętych dusze zmarłych wychodzą z grobów i procesyjnie udają się do kościołów, gdzie msze w ich intencji sprawuje zmarły biskup. Pokładano również wiarę w tym, że dusze zmarłych mogą w tę noc odwiedzać swoje domy i najbliższych, ci zaś przygotowywali im odpowiednią strawę. I choć chleby wypiekane na potrzeby zmarłych, noszone im na groby, palone ogniska, przy których dusze zmarłych mogły się ogrzać przed powrotem w zaświaty zastąpiły znicze oraz wieńce, zasada przyświeca nam ta sama co naszym przodkom. Jest nią pamięć o najbliższych, którzy od nas odeszli”
(Polonia Christiana, 27.10.2016)
Ten fragment dobrze oddaje nie tylko ludową tradycję, ale też źródło współczesnych zwyczajów związanych z dniem Wszystkich Świętych i Dniem Zadusznym. Choć wiele elementów dawnych wierzeń dziś przybrało łagodniejszą, bardziej „kulturalną” formę, ich duchowy korzeń pozostaje ten sam – przekonanie, że dusze zmarłych mają kontakt z żywymi, że można im pomagać, że one same potrzebują naszej modlitwy lub strawy.
Tymczasem Pismo Święte mówi zupełnie coś innego.
Co Biblia mówi o zmarłych?
„Żywi wiedzą, że umrą, ale umarli o niczym nie wiedzą i nie mają już żadnej zapłaty, bo ich pamięć idzie w zapomnienie. Tak ich miłość, jak ich nienawiść i ich zazdrość już dawno zginęły, i nigdy więcej nie będą mieć udziału w niczym, co się dzieje pod słońcem.”
(Kaznodziei 9:5–6 UBG)
„Niech się nie znajduje u ciebie […] nikt, kto by wypytywał umarłych, bo każdy, kto to czyni, obrzydliwością jest dla PANA.”
(5 Mojżeszowa 18:10–12 UBG)
„A jak postanowione ludziom raz umrzeć, a potem sąd.”
(Hebrajczyków 9:27 UBG)
Biblia jednoznacznie odrzuca wszelką możliwość kontaktu między światem żywych a światem zmarłych. Nie ma żadnej duchowej „wędrówki dusz” między grobami a domami żyjących. Umarli nie powracają na ziemię, by uczestniczyć w rytuałach, odwiedzać rodziny czy przyjmować ofiary.
Przekonanie, że zmarli mogą powracać, mówić, wpływać na losy żywych czy potrzebują modlitw wstawienniczych, jest zaprzeczeniem tego, co objawia Słowo Boże. To forma duchowego zwiedzenia, które w różnych kulturach ma wspólne źródło — w wierzeniach pogańskich i okultystycznych.
„Dusze zmarłych” a nauka o świętych
Kościół rzymskokatolicki utrwalił przekonanie, że istnieje tzw. stan pośredni – czyściec, w którym dusze oczyszczają się po śmierci, a wierni żyjący mogą im „pomóc” modlitwą i ofiarą mszy. Tymczasem Nowy Testament uczy jasno, że po śmierci los człowieka jest już przesądzony – zbawiony przez wiarę w Chrystusa przebywa z Panem, a potępiony oczekuje sądu.
„Znam twoje uczynki, że masz imię, iż żyjesz, a jesteś umarły.”
(Objawienie 3:1 UBG)
„Bo jeśli wierzymy, że Jezus umarł i zmartwychwstał, to też tych, którzy zasnęli w Jezusie, Bóg przyprowadzi z nim.”
(1 Tesaloniczan 4:14 UBG)
Nie ma więc potrzeby „modlić się za zmarłych”, bo ci, którzy są w Chrystusie, już są bezpieczni w Nim; a ci, którzy Go odrzucili, nie mogą być już zmienieni przez modlitwę innych.
Pamięć a kult
Biblijne wspomnienie zmarłych to wdzięczność za życie, które mieli, nie zaś duchowy kontakt czy pośrednictwo. Uczniowie Jezusa nigdy nie praktykowali modlitw za zmarłych ani nie obchodzili świąt związanych z duszami zmarłych. Ich „pamięć” polegała na zachowywaniu przykładu wiary i świadectwa życia tych, którzy już odeszli w Panu.
„Wspominajcie waszych przewodników, którzy wam głosili słowo Boże, i patrząc na koniec ich życia, naśladujcie ich wiarę.”
(Hebrajczyków 13:7 UBG)
To zupełnie inny rodzaj pamięci niż ta, którą zachował świat – bez duchowych rytuałów, bez świec i mszy, lecz z sercem pełnym wdzięczności wobec Boga.
Czy te przekonania nadal są obecne w Kościele rzymskokatolickim?
Tak. Choć dziś wielu katolików nie rozumie już duchowego znaczenia tych zwyczajów, Kościół rzymskokatolicki wciąż naucza o modlitwie za zmarłych, o czyśćcu, o możliwości „pomocy” duszom zmarłych przez odpusty i msze.
Współczesne obchody dnia Wszystkich Świętych i Dnia Zadusznego w swojej istocie nie różnią się od dawnych wierzeń ludowych – nadal zakładają duchową aktywność zmarłych, ich obecność, możliwość „pomocy” i „pośrednictwa”.
Biblia jednak mówi jasno: „Nie ma żadnego innego pośrednika między Bogiem a ludźmi, tylko Jezus Chrystus” (1 Tymoteusza 2:5 UBG).
Podsumowanie
Zgodnie z nauczaniem Pisma Świętego:
- zmarli nie mają kontaktu z żywymi;
- po śmierci następuje sąd;
- modlitwy za zmarłych nie mają biblijnego uzasadnienia;
- kult świętych, dusz, relikwii czy jakiekolwiek praktyki „pamięci duchowej” są formą okultyzmu w świetle Bożego Słowa;
- wierzący mają skupiać się nie na przeszłości i śmierci, ale na życiu w Chrystusie i oczekiwaniu Jego powrotu.
„Albowiem Bóg nie jest Bogiem umarłych, lecz żywych, bo dla niego wszyscy żyją.”
(Łukasza 20:38 UBG)
Czyli – dzień Wszystkich Świętych w swojej obecnej formie nie jest biblijnym świętem. Jest pamiątką ludzkiej tradycji i religijnego sentymentu, który nie znajduje podstaw w Ewangelii. Prawdziwa społeczność świętych nie odbywa się na cmentarzach ani przy zniczach, lecz w duchu i w prawdzie — tam, gdzie obecny jest Chrystus, który jest Życiem.

